wtorek, 2 lipca 2013

Wakacje!

No i mamy upragnione wakacje. Bo kto na nie nie czekał? No dalej, przyznać się. Nikt? No właśnie. Wraz z wakacjami przybył nowy post. Ostatni prawie miesiąc temu... Ale cii, nie napisałam tego.

Ciii...
No więc tak. Plany na wakacje? Może od tego zacznę? W środę wyjeżdżam do Helu, ale bez psa, więc to nie istotne. 9.07 jedziemy do... Annówki! Obóz agilitowo/sztuczkowo/obediencowy w Annówce (Martyna i Funny - dziękujemy, to dzięki Wam! ♥), ktoś też jedzie na pierwszy turnus? W każdym razie - trochę się boję że Loca się szybko nie zaaklimatyzuje, ale jestem raczej dobrej myśli. A Annówkę mamy bliziutko, Wielkopolska, od Poznania godzina. Jest moc!
Dalej - po obozie wyruszamy do Borów Tucholskich, po nich całkiem możliwe że wybierzemy się na kilkudniowy zlot goldeniarzy (zapraszamy! Pod Poznaniem. Jeśli jesteś zainteresowany, wejdź tu) Dalej... Kilka dni 'wolnego' i wybieramy się do znajomej psiary pod Warszawę (już nie możemy się doczekać!), a potem prosto od niej na obóz w Tułowicach, pod patronatem miesięcznika Przyjaciel Pies. Potem jeszcze nad morze... Będzie się działo! 

Yeah, wakacje!
No to ten - dalej. Długo nie pisałam to nadrabiam, wybaczcie! Jak już pisałam całkiem niedawno po cieczce Loce się trochę przybyło. Teraz staramy się zrzucić parę kilo. Jak na razie całkiem ładnie. Początek czerwca - równe 30kg. Wiem że sporo, jestem jak najbardziej tego świadoma. 2 lipca - 28,8 kg. Wiem że nie dużo spadło, ale jak utrzymamy tempo będzie naprawdę dobrze. ;)


Schudnę, powiadasz?
Agility - myślałam, że będzie naprawdę źle. Bo Loca to nie jest pies, który jest otwarty na nowe doświadczenia. Jest dość bojaźliwa, wiecie o co mi chodzi. A takie doświadczenia jak agility bardzo motywują, wszystkie pozytywne zaskoczenia... A pierwszy trening, i wszystkie następne były jednym, wielkim pozytywnym zaskoczeniem, znając mojego psa. Niby coś tak małego, ale jednak odbudowuje wiarę w ciebie i twojego psa. Loc ładnie pracuje, 0 stresów, co prawda z motywacją mamy jeszcze małe problemy ale pracujemy nad tym. Ja się po prostu cieszę że jej to sprawia przyjemność i jest to coś, z czego się cieszy. Jest... jest dobrze, jest dobrze. Paula - jeszcze raz - bardzo dziękujemy!

Czy moja pani we mnie wierzy?

No to co - do napisania! 
I taka fotka na poprawę humoru ;)

My sweetheart ♥
PS. Czy ktoś z Was ma może DeviantART'a?





10 komentarzy:

  1. No tak w końcu wakacje, ale u nas zapowiadają się same nudy ;D A u Ciebie...tylko pozazdrościć tak psich wakacji.
    Życzę powodzenia w agilitowaniu z Locą. :p

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja również niestrudzenie czekałam na wakacje :) (tak prawdę mówiąc to od 1 września zeszłego roku :):):))
    Śliczne zdjęcia (jak zwykle :)) ślicznej
    goldenki Locki ;)
    Ja DeviantART'a nie mam.
    Z pewnością Loca jeszcze schudnie ;)
    To normalne po cieczce, tak więc nie ma o co się martwić =)
    Zazdroszczę Ci, że jedziesz z Locą na dwa obozy :)
    Ja prawdopodobnie w przyszłym roku pojawię się z Korą w Tułowicach :)
    Słyszałam od Wiktorii, że również wybierasz się na podwójną międzynarodówkę w Poznaniu w październiku.
    Ja również się wybieram (mieszkam niedaleko Poznania), ale jako obserwator i kibic :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Och, my na wakacje czekałyśmy z niecierpliwością, a jak się okazało - przeziębiłam się na sam początek wolnego i nie mogłam spacerować z Sashą. Oczywiście to nadrobimy :)
    Zdjęcia piękne, a na ostatnim Loca wygląda jak szczeniaczek, co prawda troszkę wyrośnięty, ale jaki słodziutki :3
    Widzę, że plany na wakacje już są i przyznam się, iż są lepsze od moich :D Życzę Wam cudownych chwil i pięknych wspomnień tego lata, a w szczególności udanych obozów :)

    Pozdrawiamy,
    ŁAPKA !

    OdpowiedzUsuń
  4. To się nieźle zapowiada :D
    Agility to świetna forma ruchu dla psa jaki i właściciela :) Zdjęcia jak zawsze w bardzo ładny sposób oddają klimat od razu na twarzy pojawia się uśmiech : D
    Życzę powodzenie i pozdrawiam :)
    Popo i Lola

    OdpowiedzUsuń
  5. Zazdroszczę takich wyjazdów z psem -_-
    Ja dopiero o takim czymś mogę sobie pomarzyć po 18 stce.
    Przykre, smutne ale prawdziwe.
    Powodzenia w agilitowaniu!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Hoho, ale aktywne wakacje! :D
    Rzeczywicie nudy nie będzie i słusznie!
    Pozdrowienia dla Loci! (nie wiem, czy poprawnie odmieniłam)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wakacje zapowiadają się świetnie! *.* my także planowaliśmy jechać na obóz do Annówki, ale niestety z tych pkanów nic nie wyszło... ale Wam zazdroscimy ! ;)) na pewno nie będziecie się nudzić :)
    Cudowne zdjęcia <3

    Pozdrawiamy
    J&T

    OdpowiedzUsuń
  8. Wakacje zapowiadają się aktywnie :D
    Zazdroszczę, też chciałabym pojechać na obóz do Annówki :P
    Fajnie, że w końcu zdecydowałyście się na agility, najważniejsze żeby to sprawiało Wam przyjemność :)
    My już nie możemy doczekać się obozu KPP :3 Będzie świetnie! :D
    Pozdrawiamy.

    OdpowiedzUsuń
  9. Hoho, widzę intensywne wakacje. Ja równo z zakończeniem roku szkolnego wyjechałam na obóz, ale bez psiaka, może zabiorę ją w przyszłym roku :) Również zamierzam ciekawie spędzić lato, chociaż nie wiem jeszcze do końca jak, trochę wyjazdów, które wręcz uwielbiam! Cieszę się, że podobają wam się treningi i zazdroszczę Annówki, kurcze tez bym chętnie pojechała! Czekamy na relację z przyjazdu!!!
    Kama&Libra :)

    OdpowiedzUsuń