piątek, 19 października 2012

DSB

Nie mówię, że łez w oczach nie było, może od tego zacznę. Nie wiem, jak potoczy się tok tego posta, ale zobaczcie sami.




"Dysplazja jednostronna stawu biodrowego A/B"
Zależy dużo od genetyki, ale i od właściciela dużo, ale nie wiem skąd źródło i nie dociekam. Możemy zauważyć, że będzie się wybijać bardziej od lewej nogi niż prawej, prawa idealna. Mogło być znacznie gorzej, ale lepiej też by mogło. DSB da się nam odczuć dopiero w wieku 5, 6 lat. Nie wiadomo nawet czy potrzebna będzie operacja. Dobra, dobra - nie narzekam, mogło być gorzej. Nic się nie stało. To tylko A/B.

Przynajmniej wiemy, na czym stoimy.

Najlepsze było oczekiwanie na całkowite padnięcie po głupim jaśku. Ach, pokochałam głupiego jaśka, choć to smętnie wyglądało jak psisko tak się już słaniało na podłodze. Ale walczyła do końca, już nawet jak nie miała do tego "predyspozycji" próbowała wstać i podejść do mnie gdy poszłam oglądać gazetki. Potem ten jęzor wywalony i przylepione do niego kawałki chusteczek, które z pielęgniarką zdejmowałyśmy. To było coś.
I to wleczenie się do samochodu, a po przyjeździe dobre dwie godziny leżenie na moich kolanach z pyskiem przytulonym do mnie i śliniącym mi spodnie... Kocham to.



Coś jeszcze? Skorzystałyśmy z okazji bycia u dobrego weterynarza (czego wcześniej nie doświadczyłyśmy - powiedział, że brzuch w porządku a waga (31,5!) w normie) pobrałyśmy wymaz z brzucha, który jest cholernie ciemny, i oddali to do laboratorium. Nie wiem za bardzo o co chodzi, ale wyniki przyjdą w tygodniu.

Coś jeszcze? Loca schudła parę kg, to dobrze. A, i od dziś jest już zachipowana.

A jutro wystawa. Międzynarodowe CACIB, brzmi fajnie. Szkoda, że tylko w roli widza. Będą zdjęcia, beznadziejne, ale przygotujcie się!

PS. Żeby dzisiaj nie było braku zdj. w poście, wstawiłam stare. Pierwsze zdj. zostało zrobione kilkanaście miesięcy temu, drugie - kilka dni temu. Coś tam się zmieniło xd

11 komentarzy:

  1. Nie martw się, mam nadzieje, że Loce się nie pogorszy. I... jutro na wystawe ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj :)Piękne zdjęcia :) nie martw się będzie dobrze :)Zobaczysz Loca będzie zdrowa albo już jest zdrowa :)Powodzenia :) Pozdrawiamy:Ewa,Goldi i Ivo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie martw się.Gdy ktoś się martwi to i ja zaczynam :P
    Nie łam się już:)wszystko będzie w porządku.
    Na pewno to nic poważnego.Wyniki na pewno będą tak jak zawsze czyli,OK.
    Pozdrawiamy Asia&MJ

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie martw się. Zawsze mogło być gorzej. Musisz tylko starać się nie obciążać jej chorego stawu i pewnie psina nie odczuje skutków dysplazji. Na pewno wszystko będzie OK.

    OdpowiedzUsuń
  5. dziękujemy :)
    Dysplazja to częsta dolegliwość goldenów, nie martw się na zapas. Dopóki nie dokucza nie daj się namówić na operację - znajomej wet. zoperwował biodra (oba!) jej psa "na wszelki wypadek" (jej pierwszy pies, wet postraszył a ona spanikowała) :/
    ps. głupi jaś .. ta pamiętamy to przy kastracji :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Dacie radę ;) Wszystko będzie dobrze, uwierz.! Musi być dobrze :-)
    Ładne zdjęcie-jak zawsze,
    a ja też uwielbiam jeździć z psami na kolanach :D Tyle, że moje ważą mniej..
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Spokojnie, mamy nadzieję, że wszystko będzie ok.
    Ale tak zawczasu to się nie martw :)
    Na pewno będzie wszystko dobrze :)
    I tego się trzymaj, nie załamuj się... :)
    Super, że wystawa, ona już dziś! :)
    Czekamy na następną notkę. :)

    Pozdrawiamy :]

    OdpowiedzUsuń
  8. Będzie dobrze, trzeba być dobrej myśli. Wierzę, że Loca da sobie radę z chorobą, która jest dość powszechną dolegliwością u przedstawicieli jej rasy.
    Czekam na sprawozdanie z wystawy ;)
    Pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
  9. Przykro mi . Wszystko na pewno będzie dobrze <3
    Życzymy Wam dobrej zabawy na wystawie .
    Pozdrawiamy A&K

    OdpowiedzUsuń
  10. Och, biedna Loca!
    Mam nadzieję, że nic jej nie będzie, no cóż, powodenia.
    Na wystawie musiało być super :)
    Pozdrawiami, Hania i Rudi :)

    OdpowiedzUsuń