"Hopka" powstała razy dwa, może jeszcze powstanie trzecia. Bardzo profesjonalnie klocki ułożone, czyż nie? Po remoncie zostało trochę cegiełek leżących sobie bezczynnie przy płocie. Budowa takiej przeszkody ma wiele plusów - między innymi nawiązałam kontakt z ogrodową fauną - w tym przypadku glizdami wypełzającymi spod cegieł i <cokolwiek to było> gnijącymi sobie swobodnie między klocuszkami. Czyż to nie urocze?
Oczywiście pies towarzyszył mi przez całą tą mękę, tylko się na mnie z uśmiechem patrząc. Oczywiście tuż po skończeniu mojego dzieła "pseudo-hopa" była poddana dokładnej ekspertyzie, co widać na powyższym zdjęciu. Niedługo Gwiazdka = niedługo tunel + może jakaś inna przeszkódka. Yeah!
Dwa powyższe zdjęcia przedstawiają identyfikator Loci którego zdobyłam na wystawie, a poniżej Loca w swojej świeżo zakupionej (również na wystawie) apaszce.
Próbowałam (znowu) panningu. Nie jestem zadowolona z efektu, ale popracuję.
Coś jeszcze, oprócz tego, że niedługo do domu przywędruje pocztą nowa zabawka? Nie? No więc do zobaczenia w następnym poście!
PS. Bardzo dziękuję Wam za ilość komentarzy w poprzednim poście - jesteście wspaniali, dziękuję!
Ja tez mam podobną hopke na ogródku =) A co do treningów agility to szczerze polecam! Sama teraz chodzę i jest wspaniale=) i jeszcze jedno masz śliczny identyfikator =)
OdpowiedzUsuńNo proszę, przeszkoda praktycznie profesjonalna :D
OdpowiedzUsuńLiczy się dobra zabawa, jak w każdym sporcie.
Zdjęcia cudowne, apaszka bardzo Loci pasuje, a identyfikator rewelacyjny :)
Pozdrawiamy
Ooo jaka fajna przeszkoda dla Locki. :D
OdpowiedzUsuńIdentyfikator jest śliczny ^^ Apaszka również :)
Pozdrawiamy!
Piękne przeszkody :)Życzę sukcesów w uczeniu Loci pokonywania toru :) oraz w jego budowie :)Piękne zdjęcia na tle jesiennych liści :) Bardzo ładny identyfikator i apaszka :)Pozdrawiamy:Ewa,Goldi i Ivo :)
OdpowiedzUsuńWspaniale Ci wyszło! :)
OdpowiedzUsuńJa również mam zamiar stworzyć pewne przeszkody i generalny tor przeszkód (na nasze możliwości). ;D
Pozdrawiam.
Pomysłowa hopeczka, tylko zastanawiam się, czy tyczka nie jest zbyt wysoko, jak dla początkującego psa (do pełnej wysokości dochodzi się stopniowo) ;).
OdpowiedzUsuńZawody to bardzo fajna sprawa, pewnie zaczniesz o nich myśleć, jak bardziej wkręcisz się w ten sport. Dużo ludzi chodzi na treningi i przez myśl im nie przechodzi, że kiedyś wystartują, a los bywa różny ;D. Ja kojarzę teraz co najmniej jedną golden retrieverkę, która startuje.
Apaszka bardzo twarzowa :D.
Rewelacyjnie opisana hopka ;) powodzenia w dalszej budowie toru :)
OdpowiedzUsuń;D ładne fotty ;-) Jak dla mnie Loca może daleko zajść z tym aglity ^.^
OdpowiedzUsuńHopka is fantastic ! :P Hehe, też taką zrobię ;)
Powodzenia Wam życzę !!
Świetna notka ,jak zawsze . Loce do pyska w tej apaszce :D Hopka bardzo oryginalna ,świetny pomysł ,tylko czemu ja na takie coś nie wpadłam ? Trzeba będzie spróbować :D To czekamy na kolejnego posta z niecierpliwością, no i powodzenia w agi : )
OdpowiedzUsuńA&C
Widać musiałaś się napracować przy hopkach:)Wyglądają super.Pomysł miałaś super.Pasuje Loci ta apaszak,a i jeszcze śliczna adresówka.
OdpowiedzUsuńŻyczymy powodzenia w agi.
Pozdrawiamy : Asia&MJ
Powodzenia. Ja też zamierzam zacząć treningi agility, ale to najwcześniej w następnym roku. Pomysłowa hopka. Łatwo można zrobić hopki z drewnianych listewek, a jeszcze łatwiej z rurek PCV. Ja mam dwie drewniane stacjonaty i niepełny slalom (6 tyczek).
OdpowiedzUsuńjak mialem obroże to tez nosiłem apaszki .. mam czerwoną i niebieska :D
OdpowiedzUsuńHopk bardzo pomysłowo robiona :D
OdpowiedzUsuńZyczę postępów :p Locia to piękny golden,a w apaszce wygląda jak top - psia - modelka xD
Zdjęcia wyszły ci bardzo ładne. chciałabym mieć taki talent ;p
Pozdrówka :)
ah ah :) dziękuję ;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie jej w tej chuście ;)
OdpowiedzUsuń