sobota, 29 września 2012

W trosce o pana & Zdjęcia

Odkąd mój brat wyjechał do szpitala, zachowanie Loci drastycznie się zmieniło. Mówi się, że psy wyczuwają nieszczęście, ale ja nie chcę nawet o tym myśleć. Merdanie ogona zniknęło. Radosne szczekanie ucichło. Spojrzenie tych smutnych, zrozpaczonych psich oczu daje się odczuć nawet wtedy, gdy pies znajduje się w innym pomieszczeniu.




Pies niespokojnie kręci się po korytarzu, cały czas usilnie usiłując zasnąć. W popłochu szuka w tym pustym domu miejsca dla siebie. Piszczy, skomli. Jeszcze jej takiej nie widziałam. Nigdy nie odczuwała większej więzi z moim bratem, ale teraz widzę jakie to jest cholernie wrażliwe stworzenie, od którego jednak wiele możemy się nauczyć.

A teraz koniec przykrych treści, bądźmy dobrej myśli. Od ostatniej notki trochę zdjęć się narobiło, więc pokaże Wam niektóre z nich i opowiem trochę o sytuacjach, w których zostały zrobione. Muszę pisać systematyczniej.

Trzeba z kogoś brać przykład!

Byliśmy nad jeziorem, na publicznej plaży. Loca była zachwycona, a rodzice byli pod wielkim wrażeniem jej przełamania strachu przed wodą. Było dużo ludzi. Element socjalizacyjny i sprawdzanie psa w miejscu publicznym. Efektem byłam zachwycona.


Loca przepływa coraz dłuższe dystanse!


Wchodzenie na 2 metrową kupę ziemi to dla psa nic trudnego,
ale jak to jest z tym zejściem?

Chodzimy na spacerki, chodzimy. Z Melmanem, z mamą, same. Robimy zdjęcia, unikamy dzieci i emerytów, ćwiczymy pracę w terenie. Integrujemy się i socjalizujemy!

100% golden retriever ♥


W pogoni za Locą...



Aghrrr, spacer bez tarzanka to spacer zmarnowany!



Mam pytanie dotyczące powyższego zdjęcia. Jak nazywa się efekt zauważony tutaj, tzn. "śledzenie" aparatem biegnących obiektów?


Pozdrawiamy!
L&M



sobota, 22 września 2012

Cholera! Już jesień!

A w już jesiennym obiektywie Pani Loca i Pan Melman na wspólnym spacerku!



Skłócone małżeństwo?

Bogini ♥



Pozdrawiamy w jesiennych barwach!
L&M


poniedziałek, 17 września 2012

Nam zleciało...

Witam!
Za bardzo nie wiedziałam, jak zabrać się za tego posta, dlatego tytuł jest, jaki jest, ale w końcu siedzę tu z motywacją by w końcu podzielić się z Wami minionymi wydarzeniami, dodać parę zdjęć, podsumować pędzący czas. Trochę tego się pewnie uzbiera, ale dla tych, co przeczytają cały tekst (jakże nudny i monotonny) - dziękuję.

Jedno z moich ulubionych portretowych zdjęć, zrobione kilka dni temu


Wyjazd nad morze
Tu nie będzie wiele pisania. Powiem tylko, że moja księżniczka pod koniec sierpnia pierwszy raz w swoim życiu zobaczyła wielką wodę, i, ku mojemu zdziwieniu - była nią zafascynowana. Kąpieli, latania po plaży za patykami, gonienia własnego ogona o zachodzie słońca - nie zabrakło.


Pozujemy...

...Jak modelka




To zdjęcie jest bardzo asymetrycznie proste xd



Wizyta malca
























W sobotę przyjechała do nas zaprzyjaźniona rodzina z rocznym dzieckiem. Byli u nas ostatnio, gdy Loca miała 3, może 4 miesiące. 


Podejściem Loci do malca byłam po prostu zachwycona. Postępowała tak czule, z taką ostrożnością, jakbym ja przyjmowała świeżo narodzone kocięta. Loca prawie w ogóle nie stawała. Leżała i czołgała się, trącała nosem rączkę małej, lizała delikatnie po twarzy... Chciałabym zobaczyć ją w roli matki.


Te kilka godzin niuchania, obcowania i lizania dały mi świadomość, że przy kontaktów Loci z malcami nie muszę się wiele obawiać, choć nigdy nie powinniśmy tracić pewności. 

Chciałabym, by Pani miała taką siostrzyczkę...

Kreatywny pies
Żegnaj Avillo...
Ale i tak ją kocham!

Fotografia
Ach... Fotografia. Niegdyś Auto, później Auto Focus, dzisiaj tylko i wyłącznie Manualny, z czego jestem dumna. Moje fotografie nie muszą zachwycać, gdyż są robione nie zbyt dobrą lustrzanką Sony. Marzę o Nikonie czy Canonie, ale jeszcze chwilę muszę poczekać. Dla mnie ważne jest to, że nie rozstawanie się z lustrzanką tworzy pasję, a przez pasję dochodzi się do fascynacji, i w końcu... obłędu :D


Mój kochany Manualny. Tak długo na ciebie czekałam! xD



A, i jeszcze jedna sprawa!
Krótka prośba - moja przyjaciółka także założyła bloga o swoim psie, i miłym powitaniem dla niej było by kilka komentarzy pod najnowszym postem i może obserwacji... Poznajcie laba Melmana!
Prosimy :)

L&M



Bywajcie!




*Wszystkie zdjęcia zostały zrobione w ciągu minionych kilku tygodni